Lipcowe spotkanie w DKK

Lipcowe, gorące spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki było jeszcze bardziej upalne za sprawą dwóch książek.

Martín Caparrós napisał książkę „Głód”. Jest to opowieść o tym, jak zagarnęliśmy dla siebie planetę i jak nie potrafimy sobie poradzić z tym zagarnięciem. Co pięć sekund umiera z głodu dziecko poniżej dziesiątego roku życia. Jednocześnie w innym miejscu globu wyrzuca się znaczny procent produkowanej żywności.

Autor ogarnął temat głodu w każdym z możliwych wymiarów. Na przykład, historię głodu opisuje, cofając się w czasie aż do początków ewolucji człowieka. Jego rozmiar ukazuje, pisząc o krajach na niemal wszystkich kontynentach – jest m.in. w Indiach, Nigrze, USA, Argentynie. Caparrós wyjaśnia polityczne, ekonomiczne, kulturowe, a nawet religijne przyczynach głodu. Opisuje ludzi, dokumenty, pogodę – wszystko, co dotyczy problemu głodu.

Autor chce wstrząsnąć opinią publiczną i udaje mu się to doskonale. Potrafi być bezwzględny, ironiczny, dociekliwy i bezkompromisowy. „Głód” to książka mająca uwierać i świadectwo tego, jak naprawdę wygląda XXI wiek. Argentyński pisarz określa głód na wiele możliwych sposobów. Każdy wydobędzie z niej coś innego i za każdym razem będzie to pewna wstydliwa prawda.

Katarzyna Grochola spłodziła nową książkę pt. „Przeznaczeni”. Tym razem autorka napisała obyczajową powieść wieloplanową, z wieloma bohaterami: połączyła historie m.in. Aleksandry, autorki kryminałów, Gabrysi, krupierki w kasynie, i Jerry’ego, gracza. Aleksandra chciałaby ułożyć sobie życie z kochankiem w Kanadzie, ale musi zostać z umierającą matką. Nieufna i zraniona krupierka Gabrysia spotyka chłopaka, a Jerry zamienia butelkę na pokera i jedno uzależnienie na drugie.

Przemyślaną i misternie skonstruowaną. Mądrą, czasem zabawną, a momentami bardzo poważną. O poplątanym życiu, wzlotach i upadkach. O zderzeniach z rzeczywistością, ale nasączoną dojrzałym optymizmem. To powieść, w której gra toczy się o naprawdę dużą stawkę. Jest to książka skłaniająca do refleksji, wymagająca od czytelnika skupienia i uwagi, ale oczywiście nie jest pozbawiona typowego dla autorki ciepła i poczucia humoru. Postacie są barwne i wiarygodne, bez problemu można je polubić. Powieść czasem wzrusza, czasem bawi, czasem budzi w czytelniku złość, na pewno jednak nie pozwala czytelnikowi się od niej oderwać.

JK

ZAMKNIJ... (c) PiMBP w Lesku, 2017